czwartek, 26 maja 2011

"W Polsce wszystko jest możliwe, nawet zmiany na lepsze"

Byłem dziś na wykładzie "Polish Path To Freedom" w Trinity College, gdzie Adam Michnik streszczał historię ruchów wolnościowych w Polsce. Dla mnie była to trochę próba zobaczenia polskiego "community" poza niedzielną mszą, trochę zobaczenie znanego czlowieka, a trochę wspomnienie dawnych czasów, kiedy na obozach Funduszu właśnie takie spotkania były oknem do wielkiego świata.

Muszę przyznać, że wykład był dosyć obiektywny, jak na swoją przekrojowość rzetelny i przedstawiał Polskę w dobrym świetle - było wyobcowaniu komunistów, o roli Koscioła, o "dziel i rządź" Stalina, o roli chłopskiego uporu etc. Słowem takie ogólniki dla tej jednej trzeciej niepolskojęzycznych słuchaczy - a byli tacy co przyszli z prawie zerową wiedzą o Polsce, a o Michniku nigdy nie słyszeli.

Oczywiście zgrzyty i spory pojawiły się w pytaniach - z jednej strony były niekonstruktywne pochwały, z drugiej równie niekonstruktywne pytania z ciemniej przeszłości i teraźniejszości prelegenta, które ten konsekwentnie ignorował, przy spolaryzowanej reakcji słuchaczy - ot taki nasz koloryt.

Na koniec udało mi się zamienić z nim dwa słowa - zapytałem go co sądzi o młodym pokoleniu, bo co ja sądzę o jego pokoleniu to wiem i interesuje mnie opinia z drugiej strony. Odpowiedział, iż nic jeszcze nie sądzi - co doskonale wpisuje się w stereotyp międzypokoleniowego niezrozumienia:) Potem podzieliłem się myślą, że chociaż reprezentuje istotnie odmienne poglądy i nie oceniam jego działalności pozytywnie, to dziękuje za wykład, bo mi się podobał, był budujący i obiektywny - zdziwił się i podziękował - coby nie było że ludzie zainteresowani Polską i polityką w Cambridge są zupełnie spolaryzowani.

Konkluzja jest prosta - trzeba przynajmniej raz w tygodniu wybrać się na jakieś uniwersyteckie wydarzenie - czy to wykład, czy to koncert czy jeszcze coś innego, bo work life balance to nie tylko imprezy u Joaqina.

niedziela, 22 maja 2011

Krótko o Las Vegas, czyli musztarda po obiedzie

Prawie trzy miesiące potrzebowaliśmy żeby odgrzebać się po przeprowadzce do Cambridge:
"Po pierwsze - jest daleko, leci się 3h, więc już człowiekowi zaczyna się nudzić i być niewygodnie. Nocą miasto jest jedyną jasną przestrzenią w okolicy - reszta to pustynia i góry. Lotnisko utwierdza nas w przekonaniu, że w Vancouver jest najprzyjemniejsze - mimo, iż w Las Vegas też są dywany.

Kasyna są wszędzie - już w terminalu napadła na nas grupa jednorękich bandytów, w drodze do hotelu minęliśmy kilka, a nasz ogromny hotel (mały jak na Las Vegas) przywitał nas nie recepcją a rzędami stolików do pokera. W środku hotelu była przeszklona oranżeria, ze sztucznymi wiewiórkami, dzięciołami, wodospadem etc - dodatków kilka razy dziennie był pokaz laserów na którym wypchany wilk wył, a plastikowy niedźwiedź ryczał. Ale to dopiero początek zwiedzania światowej stolicy kiczu.

Miasto leży między górami, na płaskim terenie - samo też jest płaskie, jedynie The Strip (Las Vegas Blvd) z jego gigantycznymi hotelami gdzie wszystko musi być największe, najbardziej błyszczące i najbardziej niesamowite - przed szklaną piramidą (Luxor) czeka Sfinks; Caesars Palace wygląda jakby ktoś antyczne budowle rozciągnął w pionie trzykrotnie (aż dziwże nie pokusili się na wzorowanie się na starożytnej Grecjii i nie pomalowali kolumn w jaskrawe scenki rodzajowe); przed Bellagio co 15 minut odbywa się pokaz tańczącej fontanny; W The Venetian dla każdego przedstawienia jest osobna scena, jest też piętro z kanałami, gondolami, kamienicami, nawet sztucznym niebem - gdy weszliśmy tam po wieczornym Upiorze w Operze poczuliśmy się jak na jetlagu - niby noc a dzień - nic się nie zgadza. Jest też Statua Wolności, Wieża Eiffela i żywe lwy - do wyboru do koloru, a to wszystko za pieniądze graczy.

Mimo całego tego blichtru w Las Vegas widać kryzys - czego nie szukaliśmy na GPS to było zamknięte, przeniesione, zaciemnione - Starbucks, Whole Foods, restauracje.

Poza miastem zwiedziliśmy tradycyjne pustynne formacje południa - Valley Of Fire, Red Rock Canyon. Zbyt długie zwiedzanie betonowego wnętrza Hoover Dam spowodowało, że spóźniliśmy się na Sky Walk w Wielkim Kanionie - ale i tak wycieczka była słoneczną odmianą bellevueańskiej codzienności."

niedziela, 1 maja 2011

Co ciekawego

Krótka i subiektywna lista wartościowych rzeczy które warto by przenieść do naszego kraju.

przyroda

  • [PL] Lasy bukowe
  • [US/CA] Zadbane parki narodowe i krajobrazowe. Płatne (niedużo), więc są środki na:
    • parkingi w PN
    • mapki
    • dobre oznaczenia
    • porządek
  • Przyroda w Ameryce jest bardziej dzika niż w Europie, ale tego nie da się przenieść.

Banki

  • [EU] Przelewy międzybankowe
  • [PL] Zabezpieczenia bankowości elektronicznej
  • [PL] Prostota zakładania konta
  • [CA] banki wydające karty bankomatowe do ręki – w momencie założenia konta programują kartę
  • [CA] bankomaty z opcja wpłacania na konto
  • [US] Bezpłatne konta i karty kredytowe
  • [CA] miniprzelewy na emaila - coś a la bankowy paypal, tak że można wysłać komuś mały przelew (do $1000) bez pamiętania jego numeru konta

Drogi

  • [US] prosty egzamin na prawo jazdy
  • [US] jak policja ściga kierowców na drogach – nie czai się w krzakach za zasłoniętym znakiem ograniczenia prędkości, tylko łapie tych którzy jeżdżą niebezpiecznie, tzn. istotnie szybciej (i wolniej) niż ogół
  • [US/CA] przepis że jak za tobą na jednopasmowej drodze jest więcej niż 5 (7?) samochodów, musisz zjechać i umożliwić im wyminięcie
  • [US] po autostradach ludzie jeżdżą mniej więcej z tą samą prędkością, nie ma szaleńców jeżdżących slalomem 200km/h i mrugających światłami
  • [UK] ronda (rządzą, nie to co światła, albo 4-way-stopy)
  • [EU] asfaltowe autostrady
  • [UK, US, CA] kultura na drodze (ustępowanie pieszym itd)
  • [US] Na stacjach benzynowych czytniki kart są przy dystrybutorach
  • [US/CA] “double fines in working zones”
  • [PL] Sensowne ograniczenia na autostradach
  • [US,CA] Sensowne ograniczenia w krętych drogach w terenie niezabudowanym
  • [US] Szerokie autostrady i przemyślane węzły
  • [US, CA] zjazdy z autostrady z nr kolejnych mili/kilometrów od początku drogi. W Polsce zjazdy mają numery, ale tylko na mapach, nie ma tych numerów na tablicach przy autostradzie. Bardzo ułatwia poruszanie się po autostradach

rowery

  • [PL/UK] Nie ma obowiązku jeździć w kasku – do pracy i po lesie i tak jeżdżę w kasku (zdrowy rozsądek), ale lubię sobie czasem spokojnie przejechać się po parku bez kasku bez poczucia że to nielegalne
  • [US/CA] rowerowe szlaki turystyczne poprowadzone dawnymi górskimi liniami kolejowymi (mamy dużo takich linii PL)
  • [UK] infrastruktura rowerowa (w szczególności stojaki, kontrapasy)
  • [CA] przyciski do świateł “na żądanie” na ścieżkach rowerowych tak że nie trzeba zsiadać z roweru
  • [US/CA] stojaki na rowery z przodu autobusu

Mieszkania i media

  • [PL/EU] europejskie pralki, z których ubrania wychodzą czyste i pachnące
  • [US/CA] Bloki które nie wyglądają jak betonowe termitiery
  • [PL] ogrzewanie podłogowe (poza Polską nigdzie go nie widzieliśmy)
  • [EU] nowoczesny sprzęt AGD (lodówki, kuchenki, pralki)
  • [US, CA] “domki z tektury”:
    • ciepłe (zaizolowane), nie to co w Wielkiej Brytanii
    • siatki w oknach na owady to standard
    • wbudowane duże szafy
    • w gipsowe ściany łatwo się wbija gwoździe i wkręca kołki i nie potrzeba do tego wiertarki udarowej (nie to co zbrojony gazobeton w wielkiej płycie)
    • układ mieszkania z kuchnią połączoną z dużym pokojem – choć widzimy tu potencjał na poprawę
  • [CA] Tani i szybki internet zakładają w 3 dni (Shaw)
  • [EU] Tanie i bezproblemowe prepiady telefonii komórkowej

Miasto

  • [US/CA] Betonowe równe chodniki które na każdym skrzyżowaniu mają obniżenia dla wózków, inwalidów i ciągnących walizki (my)
  • [CA] płacenie za autobus przy wsiadaniu, a wysiadanie tylnymi drzwiami
  • [US] (+/-) w godzinach szczytu porannego płaci się w autobusie przy wsiadaniu (na przedmieściach), w godzinach szczytu popołudniowego – przy wysiadaniu. Ma to sens, ale jest trochę zakręcone i potrzebowałem nieco czasu by zrozumieć jaka logika się za tym kryje.
  • [CA] Stanley Park, Vancouver i ogólnie infrastruktura miejska:
    • zagospodarowanie brzegu (trochę jak Wisła pod Wawelem ale na dużo większą skalę – przydałoby się na podobny wzór rozwinąć Wały Chrobrego w Szczecinie)
  • [EU] Tramwaje
  • [US] Zadbane parki – jak w SimCity, na każdy kwadrat miasta przypada jeden park, jedna szkoła i 1/2 straży pożarnej
  • [US, CA] proste i jasne zasadny płatnego parkowania w mieście, a nie parkowanie na chodnikach jak w Katowicach czy Krakowie

Zakupy i konsumpcja

  • [PL] różnorodność towarów: - jogurtów, czekolad, kosmetyków, żelazek, telefonów komórkowych, soków
  • [PL] targowisko
  • [CA] u-pick, czyli farmy gdzie można samemu sobie nazbierać truskawek, jagód i malin
  • [CA] dużo lokalnych owoców i warzyw w sklepach, dużo “farm marketów” – taka podróbka targu
  • [US] Internetowa wypożyczalnia filmów NetFlix – za $9/miesiąc można wypożyczyć dowolnie wiele filmów (można mieć na raz tylko jeden), które przysyłają do domu i się je odsyła pocztą (za znaczki płaci NetFlix) a do tego wiele filmów można oglądać przez internet.
  • [US,CA] kelnerzy się starają
  • [US] promocje w sklepach
  • [US] zakupy internetowe i polityka zwrotów
  • [US] ubrania “petit” (z krótszymi nogawkami i rękawami)
  • [CA] lokalne sieciówki (niektóre tylko z/w Kolumbii Brytyjskiej, która ma 3mln mieszkańców): Cactus Club, Purdy’s Chocolate, Blenz Coffe, Le Chateau
  • [US, CA] sprawdzanie wieku przy zakupie alkoholu ( w PL niby patrzą czy ma się 18 lat, ale mnie nigdy nie pytali, a w US/CA co chwile)
  • [EU] Tanie loty
  • [UK] małe prywatne puby, zamiast sieciowych restauracji (gdyby tylko kelnerzy się bardziej uwijali)
  • [PL] Puby otwarte do późna

inne

  • [EU] Dużo urlopu
  • [CA] niskie ceny prądu
  • [US] tanie samochody, rowery paliwo, elektronika, ubrania i jedzenie na mieście (takie lepsze, z kelnerami)
  • [PL] Zupy!
  • [CA/US] Łosoś i steki
  • [CA] CBC Radio 2 (radio publiczne, bez reklam z pieniędzy podatników) i [PL] Trójka
  • [US] Stopień informatyzacji i automatyzacji prywatnej służby zdrowia (typu wyniki z laboratorium na email)
  • [US, CA] kopertki w kościele więc można policzyć ile kto dał na tacę i odliczyć od podatku dochodowego (nieobowiązkowe)
  • [EU] Wsie – na Zachodnim Wybrzeżu nie ma czegoś takiego
  • [CA] Kanada to jedyny kraj gdzie nie czułem się jak przestępca (“pokażcie mi człowieka a paragraf się znajdzie”)

To bardzo subiektywna lista, w której mieszczą się tylko drobiazgi, ale może nam się coś jeszcze przypomnij.