niedziela, 29 lipca 2012

Ale się zapuściliśmy!

Pod koniec kwietnia dowiedzieliśmy się, że musimy się wyprowadzić z naszego domu, bo właściciela chcą się tam wprowadzić z powrotem. Więc trzy miesiące naszego życia upłynęły pod znakiem przeprowadzki. A w czasie gdy przeprowadzaliśmy nasze manatki miały w Polsce miejsce dwa śluby, na których bardzo chcieliśmy być.

Na szczęście jeszcze w maju udało nam się oderwać na chwilę od oglądania mieszkań i ofert i odwiedzić Genuę na długi weekend i pobliskie Ely na krótki.

Nasza przeprowadzka jest już (prawie) zakończona i oswoiliśmy się z mieszkaniem - trochę nam tylko mina zrzedła podczas małej powodzi dwa tygodnie temu, gdy drugi kraniec naszego bloku został podtopiony przez rzekę Cam.


PS Mamy nowy album ze zdjęciami bo w starym skończyło się nam miejsce: https://picasaweb.google.com/103197286955056197308
w wersji łatwiejszej do zapamiętania:
http://picasaweb.google.com/jjmm.cambridge