Padało i padało, a na deszcz najlepsze są dobre planszówki - spotkaliśmy się więc w sobotę z Anią, Maciejem, Piotrkiem, Łukaszem i Andrzejem i rozegraliśmy jedną partie w Osadników i jedną w Elektryczność.
Osadnicy byli nieco przekombinowani bo to był miks Osadników z dodatkiem na sześciu graczy, oraz Żeglarzy (na czterech graczy) i do tego jeszcze w wersjach polskojęzycznej i angielskojęzycznej (które przede wszystkim różniły się minimalnie kształtem ramki, więc ciężko się je łączyło). Ale udało się rozegrać to piękną partię w pięć osób.
Dla porządku dodam że w Osadników zwyciężyła Ania, a w Elektryczność - po niesłychanie zaciętym finale między Andrzejem i Piotrkiem - Justynka! Gratulacje!
Osadnicy byli nieco przekombinowani bo to był miks Osadników z dodatkiem na sześciu graczy, oraz Żeglarzy (na czterech graczy) i do tego jeszcze w wersjach polskojęzycznej i angielskojęzycznej (które przede wszystkim różniły się minimalnie kształtem ramki, więc ciężko się je łączyło). Ale udało się rozegrać to piękną partię w pięć osób.
Dla porządku dodam że w Osadników zwyciężyła Ania, a w Elektryczność - po niesłychanie zaciętym finale między Andrzejem i Piotrkiem - Justynka! Gratulacje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz