Kiedy ja pracowałem, dziewczyny intensywnie zwiedzały - tym razem ich celem była wschodnia część Stanley Parku z kolejnym ogrodem różanym, totemami, latarnią morską oraz dodatkową, niespodziewaną atrakcją w postaci spacerującej rodziny szopów praczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz